Szczęśliwi, którzy potrafią śmiać się z samych siebie –
będą mieli radość i zabawę przez całe życie.

Szczęśliwi, którzy nie biorą siebie nazbyt serio –
za to ludzie ich uszanują.

Szczęśliwi, którzy odróżniają kretwisko od góry –
będą widzieli sprawy we właściwych proporcjach.

Szczęśliwi, którzy umieją używać kija nie do bicia o zmroku, ale do palenia, by świecił i ogrzewał –
wiele dobra uczynią w życiu.

Szczęśliwi, którzy wiedzą, że nie wystarczy, by woda podana komuś była świeża, ale że też trzeba ją podawać w czystej nie szczerbatej szklance –
unikną wielu nieporozumień z ludźmi.

Szczęśliwi, którzy odróżniają owoce niedojrzałe od dojrzałych i potrafią czekać, aż dojrzeją –
zaznają słodyczy dojrzałości.

Szczęśliwi, którzy nic nie muszą, a za to niejednego świadomie chcą –
zaznają prawdziwej wolności.

Szczęśliwi, którzy nie muszą mieć tego czy tamtego a to i tamto chętnie odstąpią –
zaznają smaku większych wartości.

Szczęśliwi, którzy potrafią poczekać –
doczekają się prawdziwego dobra.

Szczęśliwi, którzy zrozumieli, że większym szczęściem jest dawać niż brać i służyć niż być obsłużonym –
znajdą prawdziwe szczęście.

Szczęśliwi, którzy miłują prawdę bardziej niż jakiejkolwiek korzyści –
znajdą rzeczywiste wartości.

Szczęśliwi, którzy wiedzą, że modlitwa nie polega na uczuciu,
myśleniu i rozumieniu, ale na szczerym oddaniu Bogu.

Szczęśliwi, którzy nie zasłaniają sobą Boga i ludzi –
będą jaśniej widzieli prawdę o rzeczywistości.

Ojciec Tadeusz Fedorowicz

 

4. lutego 2023 r. przypada 116 rocznica urodzin Ojca Tadeusza Fedorowicza. Ojciec Tadeusz autor Błogosławieństw dla tych, którzy mają trochę zmysłu humoru i szukają mądrości – zawsze widział w drugim człowieku dobro, zawsze z drugiego człowieka dobro wydobywał. Ci, którzy znali go osobiście, mówią, że przy nim człowiek stawał się lepszy… Dzisiaj chcemy dziękować Bogu za dar Jego osoby, za Jego powołanie i życie oddane drugiemu człowiekowi… Mówiono, że zawsze był gotów oddać wszystko, oddawał swoje życie w Kazachstanie i oddawał je nam na laskowskiej ziemi. Zawsze radosny, uśmiechnięty, z dobrym słowem – prawdziwy odblask Bożej miłości.

Z wdzięcznością wspominamy Ojca Tadeusza i Jego niestrudzoną troskę o Zgromadzenie, ponad półwieczną opiekę duchową, wszystkie wygłoszone rekolekcje. Trwając w dziękczynieniu za Ojca życie wśród nas, prosimy, aby pokazywał nam drogę przez zwyczajne, proste życie – do nieba.

Kilka świadectw o Ojcu Tadeuszu…

Ks. Tadeusz Fedorowicz był dobrym drzewem, które wydawało dobre owoce przyjaźni, życzliwości, które wielu pomagało zbliżać się do Boga.  Zadziwił mnie prostotą zachowania i głębokimi myślami wyrażanymi w łatwym języku. – ks. bp Bronisław Dembowski

Nie znałem go bliżej, prywatnie, ale jego imię zawsze wśród ludzi, z którymi się spotykałem, wywoływało na ich twarzy radość i nawet – powiedziałbym – dziękczynne uwielbienie. Oto największa nagroda, jaką można za życia otrzymać: znak, że ktoś inny wzbogaca się naszą bliskością i świadectwem życiowym. Może dlatego ks. Tadeusz  Fedorowicz tak bardzo podkreślał wartość uśmiechu i powtarzał za matką Ledóchowską, że „świadomy uśmiech rozładowuje napięcia i rozjaśnia serce i duszę”. Dodawał nadto, że w sprawach religijnych warto wystrzegać się fideizmu i przyjąć, że wiara jest rozumna, choć nie rozumowa. Podkreślam tę formułę, gdyż jest znakomita i daje do myślenia. – ks. prof. Jan Sochoń

Ks. Tadeusza Fedorowicza uważam za człowieka świętego, którego świętość była zakotwiczona w realnościach życia.   Pełen humoru, dowcipu. Był to człowiek, którego było szalenie łatwo kochać. Nie miał w sobie żadnej bariery, która odgradzałaby go od innych ludzi. Wielki człowiek, pochylony nad każdym malutkim. – prof. Adam Strzembosz

Niech mi będzie wolno wspomnieć w tym miejscu znaną w Polsce postać ks. Tadeusza Fedorowicza, któremu osobiście bardzo wiele zawdzięczam jako kierownikowi duchowemu. Ks. Fedorowicz będąc młodym kapłanem Archidiecezji Lwowskiej, zgłosił się do swojego Arcybiskupa z prośbą o pozwolenie, aby mógł wyjechać z transportem Polaków deportowanych na Wschód. Arcybiskup Twardowski udzielił zezwolenia i ks. Tadeusz Fedorowicz mógł spełnić tę kapłańską misję wśród rodaków rozsianych na terenach Związku Radzieckiego, a zwłaszcza w Kazachstanie. (…)
Pragnę wspomnieć jeszcze Ks. Tadeusza Fedorowicza, którego znam osobiście. Można go nazwać  „wynalazcą”  nowego rodzaju duszpasterstwa –  „duszpasterstwa deportowanych”. – Św. Jan Paweł II

 

 

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close