Kochani, przeżywamy okres Wielkiego Postu. Niewiele jeszcze oznak wiosny, życia, za oknem szaro, zimno, mało słońca.
Pomyślałam, że tak samo jest w życiu: często przechodzimy różne okresy – przez szarość, niemoc, ciemność, wewnętrzne zimno, brak nadziei, radości. Wydaje się nam, że coś w nas umiera, że coś tracimy, ogarnia nas czasem pustka. Przyroda pokazuje nam jednak, że nawet jeśli nic nie umiemy jeszcze dostrzec – JEST ŻYCIE! I będzie rozkwit, radość, pokój, światło.
Święta wielkanocne zawsze na nowo dają nam pokój, radość, nadzieję. Ukazują, że to, co trudne, kończy się i jest poranek
Zmartwychwstania.
Z okazji zbliżających się świąt Zmartwychwstania Chrystusa, życzę, aby każdy trud, cierpienie, którego doświadczamy, były dla
nas drogą do pełnej radości. Życzę, abyśmy na nowo – wciąż na nowo – odkrywali, jak potężna jest miłość Boga do każdego człowieka, do każdego z nas. Jak bardzo wciąż nas szuka i potrzebuje nas, abyśmy napełnieni światłem Jego miłości mogli nieść
to światło tam, gdzie panuje mrok.
Bądźmy zwiastunami radości i nadziei. Pozwólmy Zwycięzcy śmierci, aby nas przeprowadził ze śmierci do życia – życia pełnego radości, pokoju i nadziei – którego On jest jedynym źródłem.
Niech Zmartwychwstały Pan umacnia w nas wiarę w jego bezwarunkową miłość i niech nas napełnia pokojem i radością
m. Judyta Olechowska
Przełożona Generalnawraz z całą wspólnotą sióstr franciszkanek służebnic Krzyża