„Mocne jest jak śmierć miłowanie”

Wciąż za mną chodziłeś, chodziłeś-
Wciąż o cos pytałeś, prosiłeś-
Aż ścieżkę do serca zdeptałeś-
W dzień odejść spod drzwi mych nie chciałeś,
Po nocach pukałeś, wołałeś—

A serce skuliło się trwożne
I nie chce miłości otworzyć
A serce od strachu dygoce
I w piersiach się szarpie, łopoce
Jak trznadel schwytany po nocy—

Ktoś westchnął po cichu za progiem:
-„Ach, starcza sandały na nogi!
Zwyczajny wór zgrzebny brązowy,
Konopnym związany powrozem
Wystarczy za szatę godową”
fragment z wiersza s.Nulli Westwalewicz

modlitwy naszych Założycieli

Modlitwy naszych założycieli

Modlitwa na każdą chwile

Modlitwa na każdą chwile

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close