Matka Czacka, [Laski], 24 XII 1927

Wilia Bożego Narodzenia. Życie płynie, tyle lat minęło jak jedna chwila. Chociaż życie moje nie było puste, jednak coraz bardziej widzę, jak jeszcze mało pełne Boga. Coraz bardziej każdą chwilę pragnę tylko dla Niego spędzić, bo coraz bardziej rozumiem, że każda chwila odpowiada wieczności. Jakie to szczęście, że mogę ten wieczór spędzić sama z Panem Jezusem, i jak mi żal moich drogich, którzy, dla obowiązków rodzinnych, zmuszeni są do spędzenia tego wieczoru wśród gwaru rozmów.
Cichutkie Dzieciątko Boże tuż przy mnie. Jemu oddaję w posiadanie te serca moich drogich, którzy nie mogą, jak ja, cieszyć się obecnością Bożej Dzieciny. Wszyscy w domu śpią. Co za szczęście, że sen mi nie przeszkadza i że czekać mogę Pasterki tuż przy Panu Jezusie. Ten wieczór spędzam w towarzystwie Matki Najświętszej i świętego Józefa. Dzieciątko Jezus pod Ich opieką spocznie w sercach naszych. Jak żal tych, którzy nie będą mieli tego szczęścia. Nigdy dość wdzięczności za łaskę codziennej Komunii św. Nigdy dość wdzięczności za Obecność Pana Jezusa w kaplicy na Polnej i w Laskach. Tu obecny… żywy… prawdziwy… Ten sam, zupełnie ten sam, który żył przed wiekami… On sam zapala serce moje miłością ku Niemu, ku Bogu memu. On sam otwiera mi oczy i pozwala widzieć rzeczywistość swojej Obecności.

Kochani, kolejny raz, razem z Maryją, Józefem i pasterzami pochylamy się nad Żłóbkiem. Jezus przychodzi do nas tak bardzo cicho, w mrokach nocy, w ubóstwie, daleko od zgiełku świata. Ubogi…

Przychodzimy do Niego i trwamy z Maryją – Tą, która uwierzyła, zaufała całkowicie Bogu i dała się prowadzić. Choć tak wiele razy nie rozumiała, ale rozważała w sercu.
Józef – oddany Jezusowi i Maryi, ale czy rozumiał? Czy nie było w jego sercu obaw, wątpliwości?
Jakże często i my także nie wiemy, jak, gdzie i co zrobić, którą droga iść. Tak bardzo potrzebujemy ciszy, aby usłyszeć. Pośród codziennego zabiegania, spraw, zatrzymajmy się i na nowo zachwyćmy się tą bezgraniczną Miłością Boga do człowieka – do każdej i każdego z nas.
Pochylmy się wspólnie nad Żłóbkiem, dziękujmy Bogu za Jego miłość, za powołanie Dzieła, za powołanie Matki Czackiej – jako Jego narzędzia– i za powołanie każdej i każdego z nas do tego Dzieła. Ucieszmy się na nowo, że to sam Bóg nas zaprosił i zawsze z nami był, jest i będzie, bo to jest Jego Dzieło i to On nas prowadzi. Prośmy o dar jedności, pokoju i miłości – niech Jezus uczy nas kochać i niech otwiera nasze oczy – byśmy „widzieli”.
Matka Czacka wiele razy pisała, że Tym, który nas prowadzi jest Bóg, a Laski są Jego królestwem. Bóg sam powołał w miłosierdziu swoim to Dzieło do życia, toteż w nim wszystko powinno oddawać cześć Trójcy Przenajświętszej. Pan Jezus w Przenajświętszym Sakramencie jest centrum całego Dzieła, z Niego powinno wszystko wypływać i do Niego wszystko zmierzać. Jest Królem i Ojcem, i Wodzem naszym, my powolnymi narzędziami w Jego przenajświętszych rękach. Od nas zależy, czy damy się prowadzić i doprowadzić do wiecznej szczęśliwości.
Boże Narodzenie to wyjątkowy czas, kiedy serce otwiera się na drugie serce. Łamiemy się opłatkiem, ale też łamią się w nas różne uprzedzenia, mury, które wznosimy w codziennym życiu.
Bóg powołał nas do jedności, do wspólnoty – chciejmy być razem i strzec dziedzictwa, które Bóg nam zostawił poprzez Matkę Elżbietę. Dziękujmy za każde dobro, współpracę, za dzielenie się sobą, swoim wewnętrznym bogactwem, talentami – za lata w służbie Dziełu, za wspólną drogę, którą idziemy razem.
W imieniu wszystkich sióstr życzę, aby Jezus rodził się codziennie w naszych sercach i wypełnił je miłością, wiarą i nadzieją – abyśmy umieli rozpoznawać Go w każdym spotkanym człowieku. Niech Bóg, który przychodzi do nas w ubóstwie i pokorze, błogosławi nam, prowadzi, obdarza pokojem i radością na każdy dzień roku, który przed nami.
Kochani,
Modlimy się i czekamy na beatyfikację Matki Czackiej – jeśli Bóg tak zechce – może już niedługo. Zechciejmy trwać wspólnie na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem: niewidomi, współpracownicy świeccy, przyjaciele i siostry – oczekując na ten dzień. Serdecznie zapraszamy wszystkich do włączenia się we wspólną modlitwę. Pragniemy, aby pierwsza sobota miesiąca była dniem uwielbienia Boga za Jego Dzieło i modlitwy o łaskę beatyfikacji czcigodnej sługi Bożej Matki Elżbiety Czackiej. Trwajmy z Maryją, a ona wskaże nam drogę do Jezusa.
Serdecznie zapraszamy wszystkich: niewidomych, współpracowników świeckich i przyjaciół do włączenia się we wspólną cichą adorację w kaplicy Matki Bożej Anielskiej w każdą pierwszą sobotę miesiąca od godz. 20:00 do 21:00.
O Jezu, Królu nasz, Ty króluj i panuj w Laskach, w tym Dziele Twoim.
Jezus, który jest zawsze ten sam, który był i jest Królem w Dziele Lasek, będzie nas uczył, jak mamy żyć w Nim i dla Niego.
Dzieło to z Boga jest i dla Boga. Innej racji bytu nie ma. Gdyby zboczyło z tej drogi niech przestanie istnieć. Ma więc na celu oddawanie czci Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu.

Z modlitwą i w jedności serca – m. Judyta Olechowska

wraz z siostrami franciszkankami służebnicami Krzyża

 

 

 

 

 

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close